Z kasetami to tak właśnie było. Te metalowe to kupowałem w liceum bo okładki były ciekawe a kumpel przynosił takie katalogi z których się wybierało i on to zamawiał. Potem się wkładało do magnetofonu a tam rzeź z głośnika.
Mój konik to też nie jest ja raczej sobie skakam po gatunkach i słucham wszystkiego co mi wpadnie w ucho - od wszelakiego techno, popu, klasyki, rocka, hip-hopu. Na wiejskiej zabawie to i disco polo wejdzie na lekkim cyku
W kazdym gatunku znajdzie sie cos co mi podejdzie