Drugi postój był króciutki, właściwie dla formalności. Kilkanaście kilometrów za Lubovną na wzgórzu nad drogą znajdują się pozostałości zamku Plavec. Jego budowa zaczęła się w XIII wieku i pełnił rolę twierdzy strzegącej średniowiecznego szlaku z Węgier do Polski. Kilkukrotnie przebudowywany w swojej długiej historii, w połowie XIX wieku spłonął i popadł w ruinę. Teraz chyba zaczynają się tam jakieś prace renowacyjne, bo koło zamku jest pakamera, betoniarka, kupa piachu i trzech robotników poruszających się w tempie rasowych leniwców. To oczywiście zacne i szlachetne, że panowie wykazują się szacunkiem dla swojego dziedzictwa narodowego i chcą je ratować, ale jeśli będą pracować w tym tempie, to i moje prawnuki nie zobaczą efektu ich wysiłków… podjechałem pod zamek szybciutko wąską szutróweczką, żeby pstryknąć parę fotek, a potem dalej na wschód.
10. Plavec.JPG
Widok z drogi
11. Plavec.JPG
Jak widać, praca wre..
12. Plavec.JPG
...a my spadamy dalej.