Po problemach ze zdobyciem wałeczka zdawczego i po odczekaniu 2,5 miesiąca postojowego u pana mechanika, królowa wróciła do życia.
Na całe szczęście reszta silnika okazała się git i skończyło się na wałku, łożyskach i uszczelkach. Jazda próbna 150 km odbyta i na razie wszystko oprócz małego pocenia płynu chłodniczego jest ok.Pół roku załatwiania i czekania ale warto było.
Części oczywiście zakupione w większości u Rambo, oprócz wałka który w tym czasie się skończył.
|