W TDR125 było podgrzewanie gaźnika płynem z chłodnicy. Chodziło o grzanie gaźnika aby w niskich temperaturach benzyna nie skraplała się po rozpyleniu.
Może to jakiś patent na austriackie jazdy w śniegu, tylko o ile grzanie płynem chłodniczym faktycznie "grzeje", to nie jestem pewien jak bardzo grzeje taka mała blaszka
Sent from my SM-J600FN using Tapatalk