no to i moje 3 grosze:
zanabyłem w ramach prolongowania umowy z pomarańczowymi takiego solida.
ZALETY:
moje 16mczne dziecko go uwielbia. może go gryźć, pipkać sobie nim do woli, świecić wbudowaną latarką po pokoju i drzeć koparę, kąpać się z nim.
teraz bardzo rzadko mówię gromko: 'MIIIIIIŁOSZ nieeee wooooolno'. mój syn uwielbia komórki i nic na to nie poradzę. do tej pory była to miłość bardzo jednostronna i krótkotrwała. to bardzo ważna dla mnie zaleta i jeden z podstawowych powodów dla wybrania właśnie tego aparatu
sprawia solidne wrażenie. trochę jak dla mnie psują je plastikowe wstawki łatwe do porysowania. wszystko powinno być tak przyjemnie gumowe jak reszta telefonu.
akceptuje to karty do 16GB!! mam 8GB i to więcej niż kiedykolwiek miałem w telefonie. w mojej lustrzance Pentaxa mam 4GB i chwatajet OK nawet dla RAW. tutaj więc miejsca jest maaaaasa.
jakość zdjęć zdecydowanie OK. może służyć jako reporterski aparat co się go ma zawsze ze sobą. często robię usyfionymi rękoma zdjęcia/dokumentację ku pamięci w warsztacie. super ficzer, że w końcu nie muszę się przejmować, że sobie telefon umażę... albo, że wióry z tokarki powłażą w klawiaturę... podoba mi się. po zabrudzeniu można umyć. nawet wodą z mydłem i jest jak nowy.
ma GPS odbiornik - po wgraniu TrekBuddy i atlasu Polski zmienia się w pełnoprawna nawigację. OFFLINE. do dogrania masa innych map. jako taniutka i wytrzymała alternatywa dla 60Cx jest naprawdę OK. trzeba trochę więcej inwencji ale można. teraz mam i to i to. i dalej gupi jestem jak to wszystko działa
jest dużyyyy
to w końcu telefon dla faceta. super pisze się sms. bardzo wygodnie leży w dłoni. moja żona mówi złośliwie, że to mój pierwszy telefon dla seniora, który kupiłem. jej koleżanka twierdzi, że to dla samoobrony. to po prostu zazdrość... ot co.
sporo rozmawiam - bateria trzyma spokojnie trzy dni. gdyby tak oszczędniej podejść do zagadnienia to myślę, że deklarowany przez Samsunga tydzień jest do zrobienia.
to główne zalety.
teraz główne
WADY:
gówniane gniazdo ładowania. typowe dla samsungów.
bardzo wolałbym z takim zasobem MP3 jaki się na nim mieści mieć możliwość podłączenia się z normalnymi słuchawkami a nie z tym gównem które daje samsung. niestety - trza kupić przejściówkę. k&mać - kolejny gufniany kawałek kabla, który kupię i który będzie się gdzieś poniewierał....
nokia w końcu poszła po rozum do głowy i w kilku zwykłych zupełnie telefonach jest ZWYKŁE gniazdo jack. genialne.
nie można jednocześnie słuchać radia i ładować. może to i gupie ale jak się siedzi po 12h w robocie to można mieć nietypowe wymagania w tym temacie.
NIE MA automatycznego odbierania rozmów ze słuchawką BT. to je hovno.
NIE MA automatycznego łączenia się ze słuchawką BT po włączeniu tejże. kupa.
NIE MA możliwości regulowania głośności słuchawki BT podczas rozmowy. żenada.
to co poinstalował oręż na tym telefonie woła o pomstę do nieba. na dodatek ten szajs jest zabezpieczony przed usunięciem. kto wie jak to zrobić
? stawiam piwo.
miałem kilka Nokii pod rząd. niestety menu jest na początek okropieństwem. po 3 tygodniach jako tako jestem z nim zaprzyjaźniony ale ... wciąż czasem klnę. tu widać inną niż europejska architekturę umysłów inżynierów z korei. potwierdzam doświadczeniem zawodowym, że tak jest w istocie.
po kontakcie z wodą NIE DA SIĘ prowadzić rozmów. po prostu rozmówca nic nie słyszy. nie pomaga przedmuchiwanie dziurki mikrofonu. po prostu musi wyschnąć.
niestety telefon czasami robi 'echo'. nie wiem od czego to zależy ale tak jest i już. ponoc ten typ tak ma. ech....
bardzo małe ikony - no po prostu naćkane tego na tym ekranie pełno i g..no widać. jednak Nokia pod tym względem to wzór dla samsunga i to niedościgniony. jest za to możliwość zmiany czcionki - z małej i nieczytelnej na zajebiście nieczytelną. nie wiem po co to komu. ogólnie całe menu i układ funkcjonalno-graficzny określiłbym jako 'infantylny'. tak na to patrzę.
podsumowując jestem z niego zadowolony ale bez dwóch zdań wolałbym, żeby była to nokia. po prostu zajebisty telefon, dobrze wykonany ale menu, grafika, funkcjonalnośc ogólnie, zostawia u mnie spory niedosyt. kwestia przyzwyczajenia pewnie, powie ktoś... pewnie jest w tym trochę racji.
nie ma innej sensownej alternatywy biorąc pod uwagę moje priorytety więc na tym /przyzwyczajeniu/ niech stanie.
mam nadzieję, że się mój subiektywny test komuś przyda.
zdruf
matjas