Nic.
Ale kiedyś pojechałem do Szkocja na weekend:
* dwa piwa w centrum Glasgow, skok pod Ben Nevis, trzy piwka i następnego próba wejścia na szczyt
* zejście, nocleg, i następnego dnia glencoe valley z buta, powrót do Glasgow i samolot do domu
i to było kozak. zdjęcia (sorry za link, ale technologia z XII wieku nie pozwala ani wgrać swoich fotek, ani też flickr nie udostępnia łątwo linków do plików jpg, etc):
DSCF9773 by
trying to loose the path, on Flickr
DSCF9774 by
trying to loose the path, on Flickr
DSCF9798 by
trying to loose the path, on Flickr
DSCF9806 by
trying to loose the path, on Flickr
DSCF9871 by
trying to loose the path, on Flickr
DSCF9878 by
trying to loose the path, on Flickr