Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14.10.2018, 01:04   #16
yeuop
nOOb
 
yeuop's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2013
Posty: 515
Motocykl: RD03
yeuop jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 dni 6 godz 59 min 9 s
Domyślnie

Rzadko zdarza mi sie jechac w to samo miejsce wiecej niz raz, gdyz uwazam, ze swiat jest ogromny i trzeba wiele miejsc zobaczyc. Tym bardziej ciekawe sa dla mnie wlasne mysli i spostrzezenia, kiedy widze dane obiekty ponownie po kilku latach. Inne jest juz moje zycie, inaczej postrzegam dane miejsce. Ostatnim razem widzialem te slynne wodospady w nocy, teraz jest dzien i bezchmurne niebo.

Kilka lat temu bylem tutaj na XTku. Predkosc przelotowa rzedu 80-90km/h, stosunkowo niewielki zbiornik paliwa (w porownaniu do Afryki) itd. Czy mi to przeszkadzalo? Niebardzo. Pufalem sobie spokojnie tym samowarkiem i bylo fajnie. Ostatnich kilkanascie lat przejezdzilem w skorzanej ramonesce, skorzanych gaciach i koszmarnie uwierajacym kasku. Nieraz mnie tak wytrzeslo z zimna, ze zapomnialem, jak sie nazywam. Nieprzemakalnosc spodni? Tak, przez pierwsze dwie minuty deszczu.

Tylko dlaczego jest tak, ze kiedy jade nowym motorem w nowych ciuchach, to we wcale nie znowu takiej glebi czuje sie jakos winny? Na szczescie trzymam sie tego, co kiedys oglosilem wszystkim - nawet gdyby mnie bylo stac, to i tak nie bede spal w hotelach itp. Nie chce tego, nie potrzebuje, nie lubie. Nie stac mnie.

Sprawdzam lancuch. Jakis luz jest, wiec chyba ok. Ile to podawali, ze ma byc tego luzu? Nie pamietam. I jak to sie ma niby mierzyc? Nic z tego nie rozumiem, za duzo sprzecznosci. Moze lepiej nie bede tego dotykal.

Niesamowite jest to, ze przy spokojnej jezdzie mozna na jeden zbiornik zrobic nawet ze 450km.







yeuop jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem