"pozdrawiam wszystkich, którzy śledzili poprzednie wpisy..." - łatwo napisać.
Śledzenie tej dość nietypowej, by nie powiedzieć nowatorskiej formy narracji nie jest proste.
Opowieść traci tradycyjną, linearną narrację już na samym początku. Zdawałoby się, że mamy do czynienia z jej polifoniczną odmianą, ale linia czasu jest za(ch)wiana jak potrafi być woditiel po kolejnym toaście.
po 2 miesiącach czytania kolejnych wpisoodcinków, człowiek wciąż nie wie gdzie się znajduje, czy zbliża się do końca opowieści, czy może jeszcze się dobrze nie zaczęło i należy się szykować na długą zimową powiastkę...
"Śledzili..." - łatwo napisać, trudniej zdiełać...
Ale przecież lubi się to czytać
__________________
|