Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30.03.2014, 19:57   #10
jagna
 
jagna's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
jagna jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 3 min 21 s
Domyślnie

Czas zakończyć tę historię.

Jagna wygrzewała się w namibijskim słońcu, a rama deerki w piecu.

W tym czasie Fazi, realizując swoje wszystkie ukryte pragnienia motocyklowe
wydłuża wciąż listę ABSOLUTNIE NIEZBĘDNYCH rzeczy potrzebnych do złożenia DR.
Są to m.in.:
-taśma izolacyjna Scotch (każda inna to badziewie... )
-płyn do wytrawiania styków
-płyn do czyszczenia styków
-płyn do konserwacji styków
-płyn do czyszczenia linek
-płyn do konserwacji linek
-płyn do konserwacji profili zamkniętych
-50 litrów benzyny ekstrakcyjnej

Więc teraz mogę jechać na Syberię zimą oraz po szyję pod wodą, taką mam instalację…

Wątroby mamy już nieco zregenerowane, gotowe na przyjęcie kolejnych porcji, tym razem jednak nie była to cytrynówka, tylko takie bardziej ciemnożółte.

Jak zwykle schodzimy się w garażu o 22.30.

Noc upływa na mniej więcej takich dialogach:
- Jagna, smaruj...
- Przeca smaruję...
- Bardziej smaruj...
- Zaraz się druga tuba skończy!
- Smaruj, mamy trzecią...

W końcu jest!
Silnik gdzie trzeba, wahacz gdzie trzeba, koła są, instalacja jest!
Sukces!



Ale nim wykończymy pigwówkę (albo pigwówka nas) trzeba odpalić.
Rozrusznik kręci.
A deerka nie.

-Jagna, na pewno dobrą świecę kupiłaś?
-Fazi, na pewno dobrą zamówiłeś?

Iskry brak. Hm. Trochę tych kabli było, każdy został umyty, ochuchany, zawinięty w super taśmę...
Gdzie tu znaleźć przyczynę

Telefon ratunkowy do Szparaga.

Mail ze schematem do Jagny.

Kolejne 2 godziny Fazi z telefonem przy uchu oraz miernikiem w ręku sprawdza ze Szparagiem kabelek po kabelku. Nic. Nic a nic.
No żesz!



Nagle, przy zmostkowaniu jednego podejrzanego przewodu od kill-switcha zaczyna palić się tylne światło stopu.

-Fazi, to się chyba nie powinno tu świecić w tym momencie?
-No nie...
-A pamiętasz, że ta kostka od stopu coś nam nie pasowała do drugiej?
-O żesz...

No cóż, zawsze można się pocieszyć, że ominęło nas kolejne przewijanie instalacji

Kostka została wpięta prawidłowo, DR radośnie zagdakała... Ufff...



to była męcząca noc...




Mam nadzieję, że niniejszym na długo kończę wątek remontowo-budowlany DR350

PS. Wielkie podziękowania dla Szparaga, bez którego do dziś zwijalibyśmy kabelki.
Szparag, jesteś wielki!
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą

Ostatnio edytowane przez jagna : 30.03.2014 o 20:34
jagna jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem