Regulacja śrubkowa co 24tys.km, upierdliwa o tyle, że trzeba zdjąć czapkę, a do tego trzeba spuścić płyn chłodniczy. Sam dostęp bardzo dobry.
Ja sprawdzałem "na zaś" co 10-12tys.km, zależy jak wypadła zimowa przerwa, raczej z nudów, bo nigdy nic nie musiałem podkręcać.