Właśnie jestem w Kambodży. Wynajęcie motocykla kosztuje tu 5 dolarów za dobę. W zakresie wymaganych dokumentów wolna amerykanka. Mozna zostawić kaucję w dolcach. O prawo jazdy nikt nie pyta. W razie wypadku ponoć zawsze jest wina białasa. Słyszałem że na kupionym motocyklu komuś udało się przekroczyć granicę ale co do zasady jest to niemożliwe.
__________________
:O
|