Cytat:
Napisał Agent
No właśnie nie zło. Ani leśnicy, ani motocykliści, ani myśliwi.
Strzelać trzeba, bo to jedyny sposób na regulację populacji, bo nie mamy 70% lesistości i naturalnej selekcji, tylko wszechobecną urbanizację. Myśliwi są potrzebni czy się to komuś podoba, czy nie. I oni robią dobrą robotę, nawet jeśli wśród nich są czarne owce psujące opinię.
Motocykliści zresztą też są 'dobrzy' i 'źli'. Ci co respektują prawo, a jeśli je obchodzą to starają się nie szkodzić i Ci co mają wszystko głęboko w poważaniu i wylewają zużyty olej do rowu przy drodze. Nie ma reguły. Jakim motocyklistą jesteś Ty?
Zawsze jest tak, że jak czegoś nie znamy albo nie rozumiemy, to najłatwiej nam to demonizować albo wręcz zmieszać z błotem. Gdy temat rozumiemy szerzej i głębiej niż tylko po nagłówkach gazet to zazwyczaj nasza ocena przestaje być z góry ustalona zgodnie z tym jak kraczą wrony
|
Nie ma znaczenia jakim jestem motocyklistą. Ważne jakie stwarza się warunki do tego żebym mógł być "dobrym". Cały czas jest więcej "trzeba" lub "nie wolno" niż "można ale..."
Wszystkie moje argumenty (jeśli można tak to nazwać) sprowadzają się do tego żeby pokazać że na tle tego co robi się w imię gospodarki leśnej i ochrony (prawie) dzikiej przyrody dopuszczenie do kontrolowanego ruchu po terenach leśnych tragedią nie będzie.
I w zasadzie tyle.
A co do myśliwych - niech sobie będą - na etacie, nie dla przyjemności, tylko tak jak napisałeś - dla kontroli populacji. Niech strzelają do tych najsłabszych, chorych (tak jak to podobno robią) a nie do tych które najładniej będą wyglądały na ścianie. Teraz pomagają co najwyżej wyewoluować gatunki które będą potrafiły spieprzać przed kulami.