kolega po latach w autobusie i na miedzynarodowym TIR znalazl prace w GB polegajaca na tym ze jedzie 120km z przetworni na wybrzeze, pakuja Mu ryby i wraca. Jeden taki kurs dziennie robi. teraz ma z 48-50 lat. wynajal tam mieszkanie i jeden syn z nim mieszka ale pracuje w innej branzy. na szczescie laduja go i zna ludzi bo codziennie Ci sami wiec jest kultura. Romek w DE w tym roku skonczyl 67 lat i pod Norymberga jezdzi 7,5t na dostawach w promieniu 150km. niestety musi sam naparzac paleciakiem i to juz jest dla Niego problem w tym wieku. no nie jest to latwy kawalek chleba.
mam do czynienia co jakis czas z kurierami towarowymi co mi dostarczaja motocykli na serwis z europy i PL. mowia ze roboty tyle ze nie przerobisz. siedza na portalach i lapia zlecenia. ale to najczesciej mlodziaki no i komfort kabiny busa to nie ciagnik. bo to sa najczesciej najdluzsze, najwyzsze ale jednak 3.5t. no i trzeba kupic auto swieze a to ze 100 tys najmniej. takze jak sie nie obrucisz to dupa z tylu...
__________________
buziaki
|