Jak tak oglądałem ten film to przypomniał mi się gość ode mnie z zakładu. Volvo ma. Przed wjazdem do garażu zawsze wybiera z bieżnika piasek, a jak pojechał do wulkanizatora na zmianę opon to pierw spytał czy ten ma uprawnienia. Że wulkanizator to jego znajomy to chłopa nie zbył. Po zmianie opon pan pedant kilka godzin się pierdzielil z ich założeniem bo śrubki se mył. Także ten. Są odklejenia poważne