Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07.03.2015, 20:12   #71
ATomek
 
ATomek's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,561
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 6 dni 13 godz 19 min 18 s
Domyślnie

A wracając do rocznicy zagłady Huty Pieniackiej, to jadąc tym razem miałem w planie odwiedzenie cmentarza w Hucisku Brodzkim. Wspomniałem o tej osadzie łażąc po bukowym lesie w poszukiwaniu żródła Styru. Była to wieś niemal sąsiadująca z Hutą Pieniacką i jak wszystkie sąsiednie wsie i przysiółki podzieliła jej los. Tylko dlatego, że były polskie. Przewijała się w opowieści Pana Franciszka Bąkowskiego- świadka mordu.

Odnalazłem doskonale opisane wspomnienia Jana Pinkiewicza, mieszkańca Huciska Brodzkiego: od dzieciństwa, do fizycznego końca wsi. Ciekawe o tyle, że przedstawiające łańcuch nastęujących po sobie zdarzeń z najbliższej okolicy łącznie z Hutą Pieniacką. Organizacja napastników i obrona ofiar, niemal dzień po dniu.

Miałem napisać o tym kiedyś, ale w myśl 'jutru będzie futro' zapraszam:





Reminiscencje z wsi podolskiej Hucisko Brodzkie - Jan Pinkiewicz

„Opustoszała Rzeczpospolita, opustoszała Ukraina. Wilcy wyli na zgliszczach dawnych miast i kwitnące niegdyś kraje były jakby wielki grobowiec. Nienawiść wrosła w serca i zatruła krew pobratymczą.”

Te słowa Sienkiewicza ożywiają w mojej pamięci, kiedy wspominam spalone na Ukrainie polskie wsie: Hucisko Brodzkie, Hutę Pieniacką, Hutę Wierchobuską, Polikrowy i mordy ludności polskiej w Podkamieniu, Czernicy i Wołochach w czasie hekatomby, jaką zgotowali nacjonaliści ukraińscy Polakom podczas drugiej wojny światowej. To była moja Ziemia. Polska Ziemia. Dziś już pozostała tylko ziemią przesiąknięta polską krwią.

Wieś Hucisko Brodzkie, gdzie się urodziłem i wychowałem położona była w odległości 15 kilometrów od Brodów i 7 kilometrów od Podkamienia, na drodze wiodącej z pałacu hrabiów Bocheńskich z Wołoch do pałacu hrabiów Dzieduszyckich i Cieńskich w Pieniakach, słynącego z bogatej galerii obrazów, której znaczną część stanowiły obrazy opiewające urodę krajobrazów Podola i dzieje naszej historii. Miejscowość rozlokowana była wśród starych lasów i wzgórz, z których jedno stanowiła góra Zbaraż (412 m n.p.m.). Na jej wierzchołku znajdował się unikatowy zabytek przyrody – dziwnego kształtu skała zwana „Trynóg” – starosłowiańskie bożyszcze. Inne wzgórze pełniło rolę cmentarza. Stała tam drewniana kapliczka z XVI wieku zwana „Gontyną” (tak zwano pogańskie świątynie Polaków w czasach Piastów). Posiadała dach kryty gontem i obraz „Matki Boskiej Płaczącej” w ołtarzu.

W Hucisku Brodzkim znajdowało się około 200 zagród. Większość mieszkańców zasiedlona była tam z dziada pradziada, tu się rodzili, dorastali i zakładali rodziny, wszyscy się znali i szanowali. Wieś zaludniona była w przeważającej większości przez ludność polską. Mieszkały tutaj tylko 3 rodziny ukraińskie i 4 żydowskie. Wszyscy czuli się bezpiecznie. Wzajemne stosunki z otaczającymi wsiami ukraińskimi: Czernicą, Hołubicą i Włochami układały się przyjaźnie. Odwiedzano się wzajemnie podczas świąt rzymskokatolickich i grekokatolickich. Zdarzały się mieszane małżeństwa polsko-ukraińskie. Nie budziły one żadnych negatywnych relacji. Były to zwykłe stosunki sąsiedzkie.'

zachęconych odsyłam tu:
http://pinkiewicz.prv.pl/reminiscenc...-Brodzkie.html
ATomek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem