Wschód Szkocji (między Inverness a John O'Groats) jest dosc nudny jeśli chodzi o jazdę i widoczki, no chyba że się preferuje wizyty w destylarniach 😀
Ja osobiście wolę zachodnia część...
__________________
W barze jak zaczynasz się awanturować to albo dostajesz w ryj albo wylatujesz na ulicę na kopniakach. Tylko gdzieniegdzie bar zrównuje się z ziemią, a awanturnicy przenoszą się do następnej knajpy.
|