IMO gliniarz miał rację. motocyklista zachował się jak rasowy idiota. w tak gęstym ruchu takie hamowanie. w zasadzie BEZ wyraźnej przyczyny. swoją drogą glina jechał za blisko ale mając nieprzesłonięte pole przed nim widział, że nie ma powodów aby którykolwiek pojazd hamował awaryjnie, tak jak w zasadzie zrobił to ten koleś.
nie szukajmy sensacji tam gdzie jej nie ma. nie wiem kto to powiedział ale jakiś klasyk
p.s. apropos CrossBitume powyżej - nie cierpię takich sepleniących 'gangsta' machających rękoma przed obiektywem to jedno. a drugie to przez takich pajaców na naszym własnym podwórku za każdym razem kiedy przyjeżdżam gdziekolwiek motocyklem muszę udowadniać na dzień dobry, że nie jestem niespełna rozumu. . .
ledwie dwa dni się zrobiło cieplej a już jeżdżą imbecyle na gumie po Wrocławiu. słów po prostu brak.