Ja przez parę dobrych lat miałem W126, spośród ponad 40 samochodów, jakie miałem, ten był najlepszy. Gładkie V8, pancerny, wygodny, przewidywalny. I ten styl... Miałem też Citroena CX gti turbo2 (creme de la creme), pare sztrucli do upalania jak patrol gr czy Grand ZJ, ale te zahaczaly już o 1990.
A W126 jeszcze sobie kupie, tylko 5.0 no i coupe.
|