Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22.03.2018, 16:10   #6
bukowski
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Moim zdaniem nie warto wchodzić w jedną markę. Ja wybierałem patrząc na specyficzne ficzery.

Zmywarka: najpierw kupiłem najcichszą (Samsung) i faktycznie taka była. Ale zepsuła się dwa miesiace po gwarancji tak, ze nie oplacalo sie naprawiac. Za radą szwagra, ktory robi AGD dla Ikea, wzialem whirlpoola w Ikea. Bo 5 lat gwarancji i jak sie zepsuje, to przywozisz i dają ci nową.

Płyta grzejna: miała byc indukcyjna i duża (90 cm); miała też mieć booster. Nie chciałem całkowicie macanej, bo sterowanie jest nieprecyzyjne a jak cos wykipi, to przestaje dzialac az zetrzesz z niej wode. Z kolei mechaniczne manipulatory utrudniają mycie. Wazne były duze pola. Padło na Neffa, bo ma przegenialny patent: steruje się kółkiem, które lezy na płycie i jednym ruchem się go zdejmuje - bo jest na magnes.

Okap wziąłem falmeca - to solidna włoska marka, choc produkuje w Ożarowie Mazowieckim. Można na allegro trafić powystawowe za psi grosz. Tu miało być cicho, szeroko (bo płyta 90 cm), z wydajnością powyżej 700m3/h. No i jest.

Lodówka - wybrałem Sharpa. Bo jest szersza niż zwykłe (wersja 80 i 90 cm), ma 2x więcej litrów niż dwudrzwiowy Samsung szerokości 1,2 m, bo zamrazarka jest na górze, bo jonizacja (działa niesamowicie...). Super kostkarka, chociaż na pozór nic szczególnego. Warto zapłacić więcej.

Piekarnik - miał mieć 300 stopni i otwierać się na bok. Jesli chcesz piekarnik na wysokości zamocować (ma to głęboki sens ergonomiczny) to otwieranie do przodu psuje ergonomię. Wybór był niewielki, wziąłem Grundiga.

Ekspres do kawy mam nivone. Bo wieloletnich obserwacjach biurowych jest to moim zdaniem najsensowniejszy wybór. W domu wcześniej miałem 2x saeco, krupsa, kenwooda, siemensa. Nivona to kontynuacja Liebherra z dobrych czasów.

Mam też młynek do odpadów, teka. I polecam wszystkim, to zupełnie inna jakość funkcjonowania w kuchni. Wszystkie organiczne wrzucasz do młynka, łatwo po obiedzie zgarnąć jednym ruchem, z kosza nie śmierdzi, octówki się nie lęgną.

Nie przyzwczajałbym się do marek zbytnio. Polskie fabryki robią sprzęty na zlecenie wszystkich marek. Tzw. wsady techniczne są w różnych sprzętach takie same, np. w pralce między najtańszą a najdroższą jest różnica między 90 a 130 EUR. Mozna trafić na dobrą serię, można na słabą; częściej słabą trafisz w Beko niż w Miele, ale to nie jest kosmos.
  Odpowiedź z Cytowaniem