Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12.05.2020, 19:25   #25
Emek
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
 
Emek's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Aug 2015
Miasto: Scyzortown
Posty: 10,790
Motocykl: No Afrika anymore
Emek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 rok 6 miesiące 3 godz 18 min 16 s
Domyślnie

Praktyka i minimalizm pojawiają się z czasem. Pierwszy wyjazd załadowałem się jak wielbłąd.

Motocykl był trudny do obsługi, ciężki do dźwignięcia w trakcie gleby i jak się okazało woziłem ze sobą dużo za dużo zbędnego szpeju.
Obecnie jeżdżę mniej więcej tak.

W żółtej torbie o pojemności 49 litrów mieści mi się:
- namiot
- mata termarest (obecnie zastąpiona materacem z Decathlonu)
- śpiwór
- apteczka
- kosmetyczka
- ciuchy (w osobnych sekcjach bielizna i warstwa nr 2)
- buty i klapki
- zapasowe rękawice
- zestaw podręczny (czyli szpej elektro - czołówki, noże, ładowarki, kabelki, piła, multitool, 30 metrów paracordu i tego typu przydasie)
Oprócz tego mam tankbaga na picie, aparat etc. oraz dwie małe chińskie torebki od Ugly Bros schowane wewnątrz stelaży z których jedna to kuchnia czyli: żarcie, palniki, garnuszki, etc.
a w drugiej mam narzędziówkę (zapasowe dętki, kompresor, zestaw kluczy, łyżki etc.)
Kompresor już więcej ze mną nie pojedzie bo mniej miejsca zajmują naboje i sprzęcik rowerowy do pompowania nabojami, który można użyć awaryjnie jako pompki.
Generalnie to i tak w ciul za dużo bo ja niestety lub stety wiele rzeczy dubluję. Zawsze mam 2 latarki i zapas akusów, kilka noży, 2-3 zestawy sztućcy, 2 kubeczki, zapasowy palnik, zapasowe klamki, zapasowa zębatka, zapasowe ogniwa do łańcucha. Ja raczej nie jestem najlepszym przykładem bo za dużo rzeczy mam na zapasie.
Emek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem