Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17.04.2019, 22:20   #359
Novy
Moderator
 
Novy's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Dec 2008
Miasto: Niemcownia
Posty: 3,404
Motocykl: CRF 1000D/DCT
Przebieg: 48k+
Novy jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 4 tygodni 11 godz 55 min 56 s
Domyślnie

Dwa dni temu odstawiałem NAT na 'duży serwis'.

W zastępstwie znowu dostałem jakiegoś szczura.
Ten szczur się nazywał CB650F
Szczur najlepszy miał silnik - 650 pojemności, cztery garnki w rzędzie - szedł, oj szedł.
Skrzynia też ciekawa - elastyczna, bo np. na szóstym biegu mogłem jechać od 40-190km/h.

Ale to, co dobre w szczurze to kończy się właśnie w tym momencie.
Szczur wielkości roweru Pelikan, nierówności drogowe prawie wysadzają z siedziska, podczas hamowania strach, że przeleci się przez kierownicę, brak jakiejkolwiek ochrony przed wiatrem, na zegarach ubogo w informacje.

Męczyłem się ze szczurem trzy dni...

I nadszedł dzień odbioru NAT
Wsiadam, odpalam, ruszam i czuję, że jestem u siebie.
Motocykl sam składa się w zakręt, chroni przed wiatrem, płynie po nierównościach, wygodna pozycja, nogi nie podkurczone. Ręce dotykają kierownicy, a nie odpychają ciężaru ciała, silnik znajomo mruczy, a nowe hamulce stawiają moto dęba.

Zakochałem się ponownie
__________________
Wreszcie mam swój kawałek szczęścia w całym tym gównie dookoła
Novy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem