Aktualna moja końcówka brzmi ładnie ale wygląda cóż .. chujowo.
Kupione tylko i wyłącznie dla wyglądu.
Ta świnia dużo hardkorowego offu już nie zobaczy .
Powiedzmy że czasami przeceniam swoje możliwości, odkrecam a gleba tu kosztuje sporo...
Np ostatnio slizg bo chciałem drifta na mokrym asfalcie na 90 przyjebac...
Czy dziura w Baku wielkości zapalek... twardy szuter, kąt 90, "wyluzowany" dałem w gaz i poszło...
Do takich celów mam xr400..
To już będzie bardziej adventure niż rally.
Rozrusznik chyba odpuszczam. Gdybym chciał dałbym tlkoka hc i inne mody tego w us nie brakuje.. tylko, że świnie przeważnie kupujemy ze względu na jej wytrzymałość prawda?
Ma to być bardziej motocykl utrzymany tip top, na wyprawy, zloty itp. Szanowany od tego momentu, czasami w niedziele pozapierdalac po poligonie lub mniej wymagającym terenie. Bo cóż... to zasysanie z airboxu tak prowokuje do odkrecania, że nie mógłbym całkiem się zrzec off, a asfalt to chuj nie jazda , za mało szmocy.To wszystko
.
A no i będzie TMR41 zamiast tma.
Kiera Zety i kilka innych pierdół typu zapalniczka itp.