Ja się jego kaskostfórstwa boję: po pierwsze ma on największy na świecie kask mki Uvex wielkości kotła do gotowania słoików a po drugie to byłem u niego kilkakrotnie i w wyniku tych wizyt rzadko rano mieściłem się w kask, który dnia poprzedniego pasował jak ulał.
Tera wozem tam jeżdżę - dla niepoznaki