Nie mam żadnego celu, żeby koloryzować. Mówię z autopsji oraz z rozmów z autochtonami. Np. w zeszłym roku paliły się lasy w Chorwacji i Straż Pożarna nie mogła ich gasić, bo utrudniały to właśnie zaminowane pola - info od ludzi. Gdzieś mam krótkie nagranie z tabliczkami z trupią czaszką i ostrzeżeniem o polu minowym. Sam byłem zaskoczony. I według mnie lepiej było (co ciekawsze) w Bośni niż w Chorwacji.
Ale tak jak piszesz - zdrowy rozsądek na pierwszym miejscu!
__________________
Wreszcie mam swój kawałek szczęścia w całym tym gównie dookoła
|