Odkopię temat bo mam ochotę ponarzekać na nowe sprzęty
Kupiłem przed wakacjami xiaomi yi 4k+. Kamera filmy kręci fajne, pełno do tego akcesoriów. Wydawałoby się że nic więcej do szczęścia nie trzeba. A jednak, trafiła do szuflady a ja wróciłem do GoPro Hero którą kupiłem 3 czy 4 lata temu w biedronce. Dziś można ją kupić za 390 zł.
https://www.ceneo.pl/32912740#tab=click
to co dyskwalifikuje wypasione xiaomi to 2 banalne rzeczy:
- przycisk do włączania nagrywania tak zagłębiony że ciężko w rękawicy go wciskać (gdyby było przynajmniej słychać start nagrywania to dałoby się z tym żyć)
- zbyt cichy "beep" którego nie słychać w kasku przy uruchomionym motocyklu przez co nie wiadomo czy kamera się uruchomiła a bez sensu ściągać kask przy każdym włączaniu i wyłączaniu
Zakupiłem więc pilot do kamery i tu kolejny durny fail bo naciskając go nie widać czy kamera zaczyna czy kończy nagrywać, absurd. Do tego bateria kończy się bez ostrzeżenia i dość szybko.
Ciekawi mnie jak jest z aktualnym modelem GoPro, przycisk też widziałem że zrobili schowany w zagłębieniu. A jak jest z "beep'em" ?
Podsumowując, do nagrywania na motocyklu a szczególnie w offie najważniejsza jest prostota i funkcjonalność. Okazuje się że drogie zabawki wymyślone rzekomo do takich zastosowań przez drobną niedoróbkę stają się bezużyteczne.