Majo: Dzięki, chwilę to jednak trwało
Magicl: Oddawałem do zakładu co to robią.
Z tego co coś tam gadałem to facet wrzuca pierwsze od kwasu, a dopiero potem robi powłokę. Sama powłoka wygląda dużo lepiej jak było - ale idealnie to nie jest. Widać jakieś plamki, przebarwienia, w jakimś zakamarku gwintu nawet zostało kapeczkę rudej ...
A i obudowa amortyzatora jest (chyba) chromowana, jej nie ruszałem bo bałem się o powłokę w środku, aby coś się nie popsuło.
Chciałbym się jeszcze sam nauczyć cynkować. Może jak się ma świeże i czyste chemikalia to lepiej wychodzi, a tam facet mi to wrzucił do jakiejś wanny przemysłowej przy okazji.