odnośnie testu ceramizera to tak sobie myślę, że był jeszcze sposób na przedłużenie życia silnika - dodanie oleju sporo ponad stan tak aby wał przynajmniej w dolnej części był zanurzony w oleju, wtedy rzucało by olejem w każdą stronę tj. cylindry, korby itd. pewnie silnika by to nie uratowało ale może dalej by dojechał. Ceramizer dawał poślizg i uchronił od zatarcia ale temperatura pewnie zrobiła swoje... chociaż pewnie niewiele oleju jednak dostawało się bo tłoki i pierścienie zatarłby się dość szybko...
Czy po powrocie silnik został rozpatroszony pytam czystej z ciekawości jakie były zniszczenia?
|