Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12.10.2018, 18:49   #78
calgon
 
calgon's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wroclaw
Posty: 2,393
Motocykl: RD04
Przebieg: 40.000
calgon jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 1 dzień 23 godz 42 min 32 s
Domyślnie

Borsa-Stary Orgiejów

Generalnie wszystkie przejścia graniczne odbywały się bez większych problemów a kręciliśmy się co niemiara.Schemat wyglądał tak ,że boczkiem, boczkiem sprawne przekazywanie dokumentów i jakoś do przodu.Nie było dawania na kawkę itp.Na powrocie z Naddniestrza część składu zapomniała pieczątki wjazdowej i trochę się obawiałem, ale jakoś przeszło.
Raz czy dwa zakręciliśmy trochę pogranicznikami, ale o tym później.

Połowa ekipy miała namioty i przyznam, że to dobry pomysł wybierając się w tamta stronę a by mieć coś w zapasie do spania.

O samej Mołdawii wiedziałem tyle co puściłem na youtubie oraz co napisało kilku ludzi z forum, czyli niezbyt dużo.
Moje odczucia pokrywają się z tymi co raczyli wrzucić forumowicze.

Żelaznych atrakcji nie ma za wiele ,ale coś trzeba zaliczyć.

Nr.1
Stary Orgiejów lub Orcheiul Vechi lub wpisywać Trebujeni
(prowadziłem tak trochę na pałę i zakotwiczyliśmy na żarciu w Orgiejowie a to nie to samo:-))

W końcu jednak dotarliśmy do tej, nawet ładnej dziury w ziemi:
Wrzucając za Rumplem
https://pl.wikipedia.org/wiki/Orheiul_Vechi

Znalezienie późnym wieczorem noclegu w tym miejscu staje się powoli problematyczne.Bariera językowa oraz jakaś taka mała otwartość ludzi powoduje, że zaczynam brać pod uwagę opcję namiotową.Udaję się w końcu znaleźć coś na wzór takiej naszej sympatycznej agroturystyki.

Nazwa: Casa din Lunca.

My trafiliśmy tam na pałę bo było to na totalnym zadupiu ,ale jak pogrzebałem w necie w domu to się okazało ,że to jest ośrodek kulturalno-oświatowy znany chyba w całej Mołdawii.
Cenowo było znośnie choć porównując do cen jedzenia czy wina w Mołdawii powiedziałbym ,że drogo.

Zakup pysznego wina od właścicielki i idziemy spać-pełen romantyzm

Rano wstaje i oczom nie wierze na zewnątrz syf brud i kurz a za furtką raj w, którym tak pięknie można było się najebać!
Słońce pali kobity donoszą żarełko a my musimy się zbierać w drogę po śniadaniu.
Wina w basenie mi sie zachciało no ale cóż...


IMG_1037.jpg

IMG_2318.jpg

IMG_2319.jpg

IMG_2316.jpg

No to poszli dziurę podziwiać i obiekty kultu...
DSC00085.jpg

DSC00087.jpg

DSC00044.jpg
__________________
Agent 0,7

Ostatnio edytowane przez calgon : 12.10.2018 o 19:40
calgon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem