Dzieju
Posiadam skarpetki SealSkinz takie do połowy łydki i powiem tyle, zasuwając po górach biegiem skarpetki nadążały wywalać pot na tyle skutecznie, że na postojach nogi praktycznie suche.
Zdarzało mi się również zakładać je na nogi do przemoczonych, od topniejącego śniegu butów, na noc po to żeby je podsuszyć w czasie snu.
Posiadam także rękawiczki, które ratują łapki w razie mokrych prac lub jazdy na rowerze w grudniowym deszczu.
__________________
Jazda na pełnej kulturwie!!!
|