Kontynuując wątek szalenie udanych polskich konstrukcji to widziałem jeszcze polskie rowery elektryczne utrzymane w stylistyce retro. Dzizas...
No nie wiem... Może za dużo oglądam zdjeć tego co sie robi w USA czy wogle na świecie, nawet w Tajlandii... No wystarczy odpalić Pinterest i przywiązać kopare taśma na gada.
Nie maja ci kolesie u nas za grosz pojęcia a na dodatek zdają sie byc na to ślepi...
Jedyne co kiedyś jeździło to był Maraton z silnikiem DR125 ale tez nie weszło to do produkcji i na szczęście bo pokraka była straszna. Oszczędzili ludziom zwolnień, długów a sobie pośmiewiska.
M
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
|