Mialem urwanie anteny, od nowa wyrychtowana wiec nadaje.
Wesola kamanda ruszyla ostro z buta do swiatyni gdzie prorok pyra zaczynal swoja posluge. Jako ze swiatynia lezy wysoko i jak juz ktos wspomnial o magicznej herbatce, wypili takowa i wesolo ruszyli drepczac z nogi lewej na prawa, nigdy odwrotnie. Wiec tu piosenka magicznej herbatce:
Po zazyciu jednego z magicznych specyfikow, Raf znalazl drabine do nieba ktora rzekomo prowadzi do swiatyni. Tylko porecze jakies niskie byly
maczupiczu.jpg
Po trzech dniach wedrowki, sapiacy i spoceni znalezli na koncu tej drabiny kupe gruzu w ktorej trzeba znalezc swiatynie
maczupicz.jpg
Jagna i Raf jako zawodcy w grzebaniu w ziemi wzieli sie ostro do roboty tak ze Krzychu zapierdalajacy z taczka nie mial czasu jej zaladowac....
cdn