OK dzięki. Wrzuć schemat coś na pewno da się wydumać. Co prawda nie mam teraz czasu na dłubanie w elektronice, ale jak przyjdzie jesień?
Spróbuję coś pomierzyć, ale raczej na pracującym silniku, bo podczas kręcenia rozrusznikiem są to pojedyncze impulsy. Dlatego moje usprawnienie (opisane - patrz Afripedia) polegające na ominięciu przekaźnika, ale tylko podczas przygotowania motonga do odpalenia zdają egzamin wyśmienicie. Po całej długiej zimie moto zapaliło za pierwszym strzałem! Oczywiście po ręcznym pod pompowaniu.
__________________
Ale tu nie Politechnika, tu trzeba myśleć, jak mawiał pewien bosman ;-)
Przestań naprawiać jak zaczynasz psuć!
Ludzie, którzy twierdzą, że czegoś nie da się zrobić, nie powinni przeszkadzać tym, którzy właśnie to robią.
|