Mam stareńkiego Garmina Quest. W teren i na szosę jest świetny, choć jego obsługa jest cholernie "drewniana". To już zabytek.
Generalnie oblizuję się na tego nowego Garmina 64 i czuję, że to będzie mój nowy nabytek w tym temacie. Wszystko zostało już powiedziane powyżej.
Nic jednak nie zaszkodzi mieć w kieszeni wszystkomający smartfon, a do tego gniazdo zapalniczki i ładowarkę. Czasem łatwiej jest się zorientować w terenie czy uzyskać dodatkowe wiadomości na smartfonie niż na "drewnianym" Garminie. Jednak aby to zrobić i tak trzeba się zatrzymać i nieco skupić, więc problem obsługi w rękawiczce niejako znika.
|