Ano, przypadek jeden na tysiąc - błotna parkingówka to była, pech chciał, że w błocie było kilka głazów i akurat podnóżek trafił w jeden z nich.
Aktualnie spawam stary, może się kiedyś przyda, motocykl jeździ z nowym, a w hondzie PL raczej już nic nie kupię...więc zawsze jakiś pozytyw się znajdzie
I zgadzam się w 100% z motormaniakiem.