Tak podsumuję od siebie.
Zdawcze zmieniamy co 15 tyskm , ich twardość jest mniejsza niż wałka więc się wyklepią odrobinę a potem i tak do śmietnika.
Mam licznikowo ponad 210tyskm i wałek w stanie bardzo dobrym , nowa zębatka wchodzi suwliwie a nie luźno.
Nigdy nie stosowałem żadnego usprawniacza , stąd można domniemywać że może i pod 300tyskm też wałek da radę.
To tak jak z łańcuchem , na swoim zrobię ok 55-60tyskm.
Ale zdarza się że komuś łańcuch wytrzyma 20tyskm.
Ostatnio wklejałem w pewnej 07 zdawczą a powodem było zaledwie parenaście tyskm które to ścięło wielowypust zostawiając do 40% nominalnej szerokości.
Montując mu wcześniej napęd wałek był jeszcze przyzwoity.
-Wklejenie przy zniszczonych wałkach likwiduje luzy i dostęp wody choć woda nie wiele ma w tym swojego udziału względem szarpania gazem które to odpowiada za klepanie wałka.
-Stos podkładek i patentów przy wałkach jeszcze dobrych zwiększa powierzchnię roboczą ok 5mm czyli względem samej zdawczej jest to tak na oko +20%. Do tego smar który daje poślizg i odcina wodę.
-Właściwa eksploatacja i nie potrzeba podkładek czy klejenia.
Każdy wybiera co mu pasuje i stosownie do stanu wałka.
Cytat:
Napisał Tomas_XRV
|
W tym pomyśle zabrakło , z tego co widzę, pogrubienia w stronę silnika.
Wtedy patent by był kompletny.