Witam wszystkich,
Po krotce przedstawię Wam jak wygląda sytuacja.
Moją Africę kupiłem z rynku niemieckiego z "mankamentem" ładowania aku, mianowicie po około pół godziny jazdy na światłach rozładowywało akumulator.
Przed jej kupnem poczytałem trochę na forum co może być nie tak i zdecydowałem się ją przygarnąć
Diagnoza była trafna - regulator napięcia. Niestety regler przyszedł uszkodzony wiec musiałem odesłać i czekam znowu. Po głębszych oględzinach akumulator też do wymiany bo aż spuchnięty był, prawdopodobnie wiązka od świateł wraz ze wszystkimi wtyczkami również.
Jak już się z tym uporam to do wymiany leci olej, płyn hamulcowy i chłodniczy.
Nie sądziłem, że grzebanie przy Africe sprawi mi tyle frajdy
P.s. dzisiaj lub jutro sprawdzę i zrobię foty wałka zdawczego - mam nadzieję, że będzie ok