Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20.06.2022, 18:19   #37
zimny
trampkarz emeryt
 
zimny's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Garwolin
Posty: 2,755
Motocykl: DL1000A
Przebieg: za mały
zimny jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 2 dni 7 godz 17 min 51 s
Domyślnie

Elo,

bardzo pomogliście więc należą się dwa słowa i pięć zdjęć z tej wyprawy:


Zajechaliśmy w niedzielę po południu tak wcześnie dość - i w miasto po zakwaterowaniu.




Wujek matjas powiedział - Wrocław od wody to jest sztos, zatem decyzja była szybka. I się nie zawiedliśmy, bajka.










Dzień kolejny - poniedziałek:

Tu kolesie którzy znaleźli kiosk matjasa, wykupili chyba kilka wagonów "popularnych" sądząc po non stop uśmiechniętych minach i zachowaniu :-)



Afrykarium - rodzice mieli nie mniejsze wrażenia od młodego!







Wrażenia mega, trzeba zobaczyć! Dwa razy obeszliśmy. Uwaga - pluszaki ośmiornic i węży są tam arcyhorrendalnie drogie... Nie pytajcie skąd wiem.

Druga uwaga - wujek matjas mówił: bary, knajpy w Zoo FUJ! Potwierdzam, kawa była ok, niestety zjedliśmy bo lał deszcz przez 2 godziny i to była porażka. Jedyna na wyjeździe.

Dalej ulubieńcy żony:



Zoo jest ogromne i bardzo ciekawe - mam porównanie z Warszawskim, to w Breslau podobało mi się dużo bardziej. A, i wujek matjas miał rację, byliśmy tam o 9.30 i obraz tego co było koło 13 nas przeraził mimo niepogody i poniedziałku. Wbijać tam zaraz po otwarciu.

Hala była zamknięta, ale obeszliśmy i robi wrażenie. Podobnie jak kolumny i trafiliśmy na pokaz fontanny - warto!





Zoo, hala stulecia, fontanna - Tak, zdecydowanie Tak.

Na wieczór miałem jeszcaze pomysł z wjechaniem na sky tower ale nie było biletów. W zamian, była wystawa pająków, hehhe. Zrobiliśmy zakład i przegrałem - żona wzięła na ręce ptasznika. Później syn a mi już nie wypadało się nie odważyć :-)






CDN..
zimny jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem