Hmmm...
Jeden poleciłem koledze, po zamontowaniu całe szczęście zmierzył napięcia, bo regulator dawał 15-18V w zależności od obrotów. Odesłał bez problemu i kupił chiński w Larrsonie.
Mój niby działał, ale akumulator się non stop gotował, co ileś tam tyś km musiałem dolewać wody, w końcu zaczęły wybuchać żarówki, wszystko po kolei, kontrolki, kierunki, stopy, tak, że nie dalo się tego zrzucić na starość. Problemy te działy się na przestrzeni 30tyś km i 2 lat.
|