Pomysly pomyslami ale ida tez o krok dalej. Niedawno w okolicy osiedlowego sklepu powieszono na scianie skrzynke z ni mniej ni wiecej a defibrylatorem.
Co ciekawe nikt jej nie zdemolowal ani nie rozkradl. Nawet hm ludzie o nieco ciemniejszej karnacji jesli tak to moge ujac, jej nie ruszaja