Nie czytalem wstecz tego watku, wiec moze ktos napisal. Nie bedzie zakazu dla diesli do miast, tylko ten caly wysoki sad stwierdzil, ze zakaz do miast moze uchwalic lokalnie miasto i nie bedzie tego robil odgornie rzad. Pozatym nie bedzie objetego calego miasta, tylko ulice na ktorych stwierdzono wysokie stezenie tlenkow azotu. I nie dla wszystkoch dizli tylko dla tych bez AdBlue.
Idioci urzednicy nie wiedza, ze jak zamkna jedna droge to sie zrobi objazd. Pozatym glowna kretynka w tym kraju, 8 lat temu reklamowala "Wymien starego dizla na nowy a dostaniesz 5000 ojro" co spowodowalo ze sam widzialem pieknie zadbane merce 124 na zlomowisku. Minelo 8 lat i znowu wymienia ludziom auta.
Jesli ktos mysli ze chodzi o jakas ochrone srodowiska, to sie grubo myli. Chodzi glownie o "ludzia pracy" bo jak wiadomo praca w zyciu najwazniejsza. Wolny czas po pracy wogole sie nie liczy. Tutaj pracuje 1 500 000 ludziow pracy w branzy samochodowej i wiadomo co sie sta nie jesli sprzedaz spadnie. Minelo 8 lat wiec trzeba ludziom znowu auta wymienic.
Zakaz, jesli bedzie to wejdzie tylko w miastach, na co ciesza sie ludzie z wiosek nie jezdzacy do miasta. Ceny, jesli juz to minimalnie spadna bo bedzie duzy popyt. Lawety juz za dopinane do koni.
Czas na oldtimera, min 30 lat i mozna wjezdzac wszedzie. Ciesze sie zadymic z rury 3 litrowym dizlem wolnossacym