oj koledzy koledzy, zyczę wam oczywiści wszystkiego dobrego i szerokiej drogi ale chyba trochę przesadzacie i oby wam nigdy sie nic nie stało ale jak nie daj Boże porachujecie sobie kości to jestem ciekaw czy leżąc w łóżku i pijąc zupke przez słomke też będziecie mówić AVE SATAN.
Tak jak powiedzieli koledzy powyżej, spotkanie w Częstochowie ma całkiem inny charakter i jeśli ktos faktycznie ma tutaj przyjeżdzać tylko po to aby pooglądać "Chińskie skutery" to lepiej niech tu faktycznie nie przyjeżdza, bo tu raczej przyjeżdza się po to aby poprosić w kilku słowach o bezpieczny sezon.
Amen z Częstochowy
|