W związku z moją robotą nawymieniałem się łożysk różnej maści.
Kiedy pojawia się zużycie w kótkim czasie i się powtarza to nie wydaje mi się żeby to była wina łożysk. Trzeba to rozpatrywać jako cały zespół,a więc;
W zależności od budowy; Stan powierzchni dystansów pod zimerami ,oś prosta - krzywa ,stan gniazd pod lożyska,dystans między łożyskami.Ten ostatni często bagatelizowany.Jak nie mamy powinniśmy zaopatrzyć się w suwmiarkę,pomierzyć szczególnie wymiary osiowe(bo promieniowe da się wyczuć oprawiając łożysko) .Suma wymiarów osiowych musi się zgadzać w innym przpadku przy dokręcaniu osi wstępnie naprężamy łożysko,a .tego zwykłe łożysko kulkowe bardzo nie lubi .Niezbyt wprawna ręka nie jest w stanie tego wyczuć.W szybkim czasie pojawi się mikrołuszczenie bieżni łożyska.
Ślizg pod zimerem, tu nie ma miejsca na fuszerę.
Koledzy próbować naprawiać samemu.
Życzę sukcesów, i do zobaczenia na drodze.
|