Na początek wyrazy współczucia... Straty materialne są jak najbardziej do odrobienia, moralno-emocjonalne już niekoniecznie...
A jeśli chodzi o reanimację motocykla to chyba za mało opisałeś jego stan... Wklej jakies zdjęcia, zrób dokładniejszy opis co się spaliło w samym motocyklu, jak długo sie paliło (było wystawione na wysoką temperaturę), co sie stopiło, co się kruszy przy dotykaniu itp...
Ale tak na wyczucie, jeśli całe moto stało w płomieniach wraz z garażem to taniej i szybciej będzie kupić nowe...
|