Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20.09.2020, 15:41   #70
tyran
Kiedyś R.T70
 
tyran's Avatar


Zarejestrowany: May 2014
Miasto: Częstochowa
Posty: 1,420
Motocykl: Była RD04
Przebieg: 120000+
tyran jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 2 tygodni 5 dni 6 godz 2 min 44 s
Domyślnie

Znalezione na FB:... jest 19 września, a jak od 41 dni nie mam mojego nowego motocykla ...
Cześć,
Chciałem się z Wami podzielić detalami pewnej sprawy ...
Jesienią 2019 podjąłem decyzję o sprzedaży mojego BMW R1200GS, rok 2015, przebieg 42 tys km. Jeździłem nim z powodzeniem po szutrach Europy i w sumie byłem bardzo zadowolony.
No ale, apetyt rośnie, zachciało mi się zmiany na duże koło z przodu i dobre zawieszenie. Padło więc na KTM'a. Miałem nadzieje, że będzie to dobry kompan moich podróży po Europie.
Niestety, życie pokazało, że jest zupełnie odwrotnie. Do motocykla tej marki nie można mieć żadnego zaufania. Już tłumaczę skąd ten osąd.
Data zakupu mojego nowego KTM'a w salonie: ok 23 - 25 marca 2020 (nie pamiętam dokładnie)
Model: KTM 790 Adv
Przebieg do dziś dnia (lub właściwie do 9 sierpnia 2020) to ok 4300 km. Dokładnie nie pamiętam, bo dawno już motocykla nie widziałem.
Opowiadając od początku ...
Już podczas wyjazdu z salonu obsługa przestrzega:
Różne śruby same się wykręcają. Wszechobecne wibracje powodują ich odkręcanie i trzeba regularnie kontrolować wszystkie dostępne połączenia mechaniczne.
Wskaźnik poziomu paliwa, to tylko takie umowne wskazanie. Nie ma się co sugerować tym co on pokazuje.
Obie te przestrogi szybko dały się w znaki. Śruby od wodzika zmiany biegów się odkręcały. Nóżka boczna sama odpadła w trakcie jazdy, a wskaźnik paliwa jest jak lanie wosku na święta. Raz 3/4 zbiornika, a raz pusto ... Ot, taka loteria.
W wyprawowym motocyklu (bo to w końcu rasowe ADV 200 kg masy, 2 cylindry) wskazanie zasięgu (range), to takie tam przypadkowe cyferki. Widocznie projektant uznał, że to bez znaczenia.
Pominę już fakt, że zamówione przy zakupie motocykla grzane manetki z katalogu KTM'a, to zwykły Oxford dołożonym na kierownicy przełącznikiem. Nie jest on ani wygodny ani intuicyjny. Nigdy bym się na takie rozwiązanie nie zdecydował, gdybym wiedział co oferują.
Ponadto ...
Usterki jakie wystąpiły do tej pory:
Zapowietrzona pompa hamulca, przód. Raz , kilka dni w serwisie.
Błąd odczytu czujnika położenia klamki sprzęgła, w efekcie czego motocykl nie zapalał na biegu. Dwa razy po kilka dni w serwisie.
Niedziałający tempomat, dwa razy w serwisie - wspólna wizyta razem z czujnikiem sprzęgła.
Immobilizer (11.07.2020) ... Motocykl pokazuje błąd odczytu kluczyka i ... nie zapali. Stoję w Poznaniu, wezwane Assistance. Po 2 godzinach motocykl jakimś cudem zapalił i wróciłem do Łodzi.
Immobilizer (09.08.2020) ... Motocykl pokazuje błąd odczytu kluczyka i ... nie zapali. Jest 21:00, stoję na leśnej dojazdówce do jakiś działek rekreacyjnych pod Łaskiem. Komary robią swoje ... Po godzinie "grzebania w kabelkach" motocykl zapalił. Już więc nie gaszę. Wróciłem do domu - bo było blisko. Od tego czasu motocykl nie zapalił wcale.
I tu zaczyna się rock'roll. �� Jak to mówi Abelad Giza (szacun brachu) "Ludzie trzymajcie kapelusze".
Kolejnego dnia (10 sierpnia 2020), zrobiłem zgłoszenie do serwisu. Chłopaki z lokalnego serwisu zabrali motocykl ok 11 - 12 sierpnia ode mnie z pod domu. Tomek przyjechał własnym busem po godzinach pracy. Po prostu nie chciałem robić draki i wzywać assistance. Te kolejne dwa czy trzy dni i tak nie używałbym motocykla, więc propozycja Tomka "zabiorę we wtorek lub środę" była OK.
Od tego czasu, trwa procedura. Diagnoza, zgłoszenie do centrali, akceptacja naprawy jako gwarancji, zamówienie części. Do wymiany jest stacyjka wraz z modułem anteny immobilizera, oczywiście oba kluczyki oraz korek wlewu paliwa.
Czekamy na części ... Jest 19 września ... nadal czekamy na części. Skąd płyną te moduły elektroniczne? Tego nie wie nikt.
Tymczasem motocykl cały czas w serwisie.
A ja tymczasem od 9 sierpnia bez motocykla. Fajnie prawda?
Jest 19 września, a jak od 41 dni nie mam motocykla (!) Ulało mi się więc, bo do tej pory siedziałem cicho jak mysz pod miotłą.
Co mogę w tej sytuacji zrobić? Hmm, chyba nic. Serwis twierdzi, że "czeka na części". W sumie to ja chłopakom wierzę, bo niby dlaczego mieli by kłamać. Problem leży po stronie obsługi naszego kraju przez KTM'a.
Jakieś propozycje, podpowiedzi?
Nie wiem czy ja mam pechowy egzemplarz, czy co. Nie jeździłem nim po żadnych rzekach, czy bagnach. Właściwie dopiero uczyłem się tego motocykla i nie było jakiś spektakularnych wyjazdów. Wiosna była całkiem sucha, więc teren łatwy. Po za tym dokąd wyjechać skoro był permanentny Covid Time.
W sumie to nie mogę nic zrobić. Nie ma na kim psów wieszać. Chłopaki w salonu i serwisu pomogli ile tylko było w ich mocy. Po prostu w naszym kraju nie ma żadnego wsparcia serwisowego tej marki. Nie ma dostępnych część zamiennych. Motocykl właściwie nie ma żadnego wsparcia serwisowego. A mimo to ludzie go kupują. Sprzedaje się jak młoda kurtyzana pod Mariotem w 93-roku ...
Możecie mi oczywiście powiedzieć, "idź się chłopie walnij w czoło", albo "jak się nie podoba to kup sobie BMW i nie pierd....l".
Ok jasne możecie. Ale weźcie pod uwagę, że to jest maszyna za 59 tys zł (!). Tyle zapłaciłem wraz z dodatkami.
Więc jak to tylko tak tu zostawię ...
Dobranoc.
#ktm #ktm790 #ktm790adv #ktm790adv #adv #ktmbroken #ktm.com #ktm.pl #readytorace #broken #assistance #enginedamage
__________________
Serdecznie pozdrawiam.
Romek T.
tyran jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem