Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22.05.2011, 09:25   #25
mckrzysiek
 
mckrzysiek's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wołomin
Posty: 130
Motocykl: TRANSALP XL600V
mckrzysiek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 11 godz 29 min 24 s
Domyślnie żeby nie zakładać odrębnego tematu

żeby nie zakładać odrębnego tematu...

Zrobiłem synchro. Poskładałem wszystko z nowymi/starymi świecami do kupy (tzn. podziękowałem irydowym i wrzuciłem zwykłe NGK dedykowane do mojego trampka, na których kiedyś jeździłem). Pojeździłem kilkadziesiąt kilometrów w ramach testu i stwierdzam, że najgorszego (operacji na sercu znaczy) bać się nie muszę - bardzo ładnie się wkręca, przyśpiesza, zero zastrzeżeń do mocy.

Ale jest coś, co mnie niepokoi. Już stwierdzenie powyższe, że zrobiłem synchro jest trochę na wyrost - zrobiłem na tyle, na ile się dało (we wszystkich zakresach obrotów w miarę stabilnie, ale jednak nie idealnie). Wynikało to z problemów, jakie miałem w ustabilizowaniu obrotów. Ta niestabilność wychodziła też przy jeździe próbnej - na biegu jałowym obroty nie trzymają poziomu 13,5, na jaki starałem się je ustawić, ale wahają się od 11,5 do 15-16. Nie chodzi o jakieś płynne wahania, to raczej takie skoki - np. ustawi się w okolicach 11 i tak sobie chodzi (a ja się ledwie powstrzymuję, żeby nie kręcić regulacją obrotów, bo wrażenie jest takie, jakby się przydławiał). Po dłuższej chwili, bez żadnej ingerencji z mojej strony, nagle ożywa, wskazówka wędruje sobie gdzie indziej (na 13,5, albo na 15, jak jej tam wypadnie) i znowu się na dłuższą chwilę stabilizuje na tym poziomie, aby potem znowu sobie przeskoczyć na jakiś inny zakres, itd.

Nie powiem, przez większość czasu wskazówka pozostaje w zakresie 13-14, a praca silnika jest wtedy stabilna, ale te chwilowe, niczym nieuzasadnione przeskoki poniżej czy powyżej mnie zastanawiają.

Prośba o skomentowanie z Waszej strony - ma tak być czy coś go boli?
__________________
mckrzysiek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem