Serio przy takich rozważaniach zawsze się zastanawiam czego nowego sie po takim szosowym szajsie spodziewacie. Tymi motorkami raczej nikt poza gwiazdkami jutuba nie próbuje bawić sie wartościami granicznymi, a ten tryb użytkowania do jakiego zostały zaprojektowane spełniają opony zaprojektowane i produkowanie od ponad dekady.
Producenci opon w klasie premium(samochodówka) od mniej więcej tego samego czasu ze względów czysto handlowych zmieniają rzeźbę bieżnika co dwa/trzy lata (+ jakieś duperele) licząc, że wcisną oponę klientowi jako całkowicie nowy rewolucyjny produkt. A przy okazji przemycą i przyzwyczają do coraz szybszego jej zużycia(nie koniecznie to to samo co wytarcie bieżnika) a my to łykamy. Jak żaba w szklance wrzątku. Właściwie nie tylko w oponach.