Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22.10.2018, 21:45   #42
Artek
Dominator.
 
Artek's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Nov 2012
Miasto: Ze wsi jestem w ZMY
Posty: 2,566
Motocykl: RD03 lekko młotkiem dłubnięta
Artek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 3 tygodni 6 godz 34 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał yeuop Zobacz post
To może się wypowiem
Kupilem w kwietniu nowke NAT, dwa miesiące później jechałem na Nordkapp, obecnie ma 15k km przebiegu. Tylko asfalt. Nigdy w zyciu jej nie zbrukam jazda terenowa.
Moim zdaniem jest super. Co prawda silnik nie lubi obrotow powyżej 3500, ale za to do dzisiaj nie musialem naciagac lancucha. Opony tez nadal te oryginalne, ale już się nadaja do wymiany. Przy spokojnej jeździe zrobiłem około 450km na zbiorniku.

Nie słuchaj tych, którzy mowia, ze to motor w teren. Jego zywiolem sa długie przebiegi asfaltowe. Chyba z 5 razy robilem nim po 1000km dziennie i było supcio. Polecam.
Może warto się przełamać powyżej tych 3500 rpm .

Taka historia z wakacji tego roku:
Siostra podrzuciła mi syna 7 lat. Jakiś czas temu chłopak zraził się do moto bo rzekomo harlejowiec odkręcił manetę na pustych wydechach ...


Gotowanie żaby: podjeżdżam skutem pod chłopaka z uśmiechem ...odsuwa się.
Po 5 minutach rozmowy wsiada przede mnie i pokazuje mu co z czym....włącza światła, kierunki itp.
Po chwili mówię zapalamy, ale nigdzie nie jedziemy!
Dzieciak lekko spękany ale.... po chwili się oswaja.
Mija kolejne kilka minut. Mówię do brzdąca: ręcę kładź tu, nogi tu i powoli ruszamy....PANIKA na twarzy...
Ruszamy....skuta trza lekko na obroty wkręcic....
Jest ok, ale po 2 sekundach słyszę: Aaaaaaaaa.....drze się mały...aaaaa wujek jakie to fajne!!!!!
Po 10 minutach z prędkościami ok 60km/h łepek w siódmym niebie.

Yeopie, odkręć manetę, nogami zbiornik trzym i do końca ogień...Aaaaaaaaaaa....

Może jak na jaki zlot wpadniesz, przy ognisku kilka historii opowiesz, poczujesz pod przeponą ducha puszczy to i na koło staniesz
Artek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem