Na półce mam jeszcze Oregon'a 300. Jakiś czas leżał i zastanawiam się czy uzupełni mi luki w OFFie lub łażeniu piechotą po mieście (nie wiem czy nie jest to zbyt przestarzały sprzęt jak na obecne mapy). W sumie tam gdzie jest internet można korzystać ze smartfona lub bez internetu z wgranych map typu Osmand. Moja jazda OFF , jest raczej mocno ograniczona i jedynie myślę, czy pakować się w Montanę, bo jednak 70-80 a może i 90 % moich jazd jest jednak po drogach, dróżka , ale jednak zaznaczonych na mapach, a nie po trakach w lasach. Zresztą , dotychczas starczała mi automapa po Polsce i Europie , a teraz jedynie myślę o wyjeździe poza Europę stąd pomysł na powrót do Garmina.
|