Czołem, dzięki uprzejmości Adaggio udało się zobaczyć kilka skromnych przełęczy w Dolomitach - zabrał marudnego i skromnego Ropucha na pakę i już w Koszycach tego żałował ale mimo wszystko nie zostawił mnie gdzieś po drodze
Widoki bajkowe, trasy mjazga choć temp. dojebała nam strasznie, w dolinach było 37stC, dopiero ulgę znajdowaliśmy powyżej 2000mnpm.
Jak to mówi Adam - "wspomnień nie kupisz"
Zdjęcia oczywiście nie oddadzą uroku 1;1 ale wszystkim tym, którzy wciąż się wahają piszę tylko - jechać, bo zobaczyć to więcej jak 1000 słów !!!!
IMG_5019.jpg
IMG_5046.jpg
IMG_5074.jpg
IMG_5105.jpg
IMG_5112.jpg
IMG_5115.jpg
IMG_5023.JPEG
IMG_5127.JPEG
IMG_5136.jpg
IMG_5144.JPEG