Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25.02.2009, 20:33   #1
Lepi


Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Poznań
Posty: 5,594
Motocykl: 690 Enduro
Lepi jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 2 tygodni 7 godz 11 min 12 s
Domyślnie Wspomnienia ze spokojnego wyjazdu.

Każdy z nas podlega jakiejś (r)ewolucji. Tak jest i być powinno. Dawniej, a nawet jeszcze wcześniej, byłem szczęśliwym posiadaczem szosowej SR 500. Z biegiem lat nadeszły czasy poczciwego Trampka, którego miejsce zajął kateemowski adwenczer. Nie mogło się na tym skończyć i wkrótce dołączył młodszy braciszek o imieniu EXC.

Podróże, mogą mieć tak różny charakter jak nasze maszyny. Doskonale pamiętam wyjazd do Finlandii, którego kierownik miał ambicje zwiedzenia wszystkich muzeów i nocne halucynacje. Te ostatnie pamiętam lepiej niż zardzewiałe noże w muzeum etnografii. Po złamaniu klamki w Rumunii, dobry kumpel powiedział: nie martw się, to może być najfajniejszy dzień wyjazdu. Szukanie pomocy wśród tubylców, przeszkadzanie im w zjedzeniu obiadu czy pracy zbliżyły nas do miejscowej kultury bardziej niż tydzień spędzony na kempingach.

Zauważyłem, że architekturę całkiem nieźle można podziwiać na technicznie wyuzdanych do granic przyzwoitości fotografiach. Naturę, dla odmiany, trzeba wciągnąć głęboko w płuca. I wcale nie mam tu na myśli palenia jakiegokolwiek zielska .

Tym razem nie chciałem gonić całymi dniami, szukając co noc nowego miejsca na nocleg. Miało być spokojniej, bliżej ludzi i natury.

cdn.
Lepi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem